Reklama:

Ludzkie koronawirusy – rys historyczny, cz. 2

Ten tekst przeczytasz w 5 min.

Ludzkie koronawirusy – rys historyczny, cz. 2

shutterstock

Wirus

Koronawirusy po raz pierwszy opisane były w latach 60. XX wieku. Wywoływały one niewielkie objawy kliniczne, stąd zainteresowanie tą grupą wirusów było stosunkowo niewielkie. Sytuacja uległa jednak zmianie, kiedy koronawirus SARS-CoV wywołał epidemię na skalę światową. Kolejnym koronawirusem, który spowodował dużą śmiertelność, był MERS-CoV. Dzisiaj trwają badania nad skutecznymi środkami leczniczymi w odniesieniu do nowo odkrytego koronawirusa COVID-19.

Reklama:

Atak koronawirusa

Obraz koronawirusa jako patogenu wywołującego nieznaczne objawy uległ zmianie w listopadzie 2002 roku, kiedy to populacji ludzkiej przyszło zmierzyć się z epidemią wirusa SARS-CoV. Początek epidemii zlokalizowano w chińskiej prowincji Guangdong. Rozprzestrzeniający się w szybkim tempie wirus powodował niekiedy nawet masowe zakażenia, przekraczając kolejne granice. W ciągu zaledwie jednego sezonu wirus znajdował się w 37 krajach, w których łącznie stwierdzono 8273 przypadków zakażenia oraz 775 zgonów z powodu obecności koronawirusa w organizmie [1].

SARS został rozpoznany pod koniec lutego 2003 roku. WHO była głównym koordynatorem badań i prac nad walką z rozprzestrzeniającą się wówczas chorobą. Działania prowadzone były w ścisłej współpracy z organizacjami zdrowia w krajach dotkniętych chorobą, zapewniając wsparcie epidemiologiczne, kliniczne i logistyczne [2].

Zaledwie 8 miesięcy po wykryciu pierwszego przypadku WHO ogłosiła eradykację wirusa SARS-CoV, a nagły zanik wirusa specjaliści tłumaczą na dwa różne sposoby. Z jednej strony zakażenia koronawirusami mają charakter sezonowy – znacznie częściej i chętniej rozwijają się zimą oraz w okresie wczesnej wiosny, stąd zniknięcie wirusa w lipcu (5 lipca 2003 roku miało miejsce oświadczenie WHO), nie wydaje się być przypadkowe. Z drugiej strony wyrazistość objawów zakażenia jest na tyle duża, że zanim pacjent wejdzie w fazę ostrej choroby, możliwe jest zastosowanie odpowiednich środków zaradczych, zapobiegając tym samym rozprzestrzenianiu się wirusa, izolując chorego [1].

Nagłe pojawienie się wirusa spowodowało lawinę pytań odnośnie do jego pochodzenia. Na podstawie przeprowadzonych wówczas badań stwierdzono obecność wysokich zmian przeciwciał u osób zajmujących się handlem żywymi zwierzętami, a także zaobserwowano obecność wirusa w organizmach zwierząt, takich jak łuskany chińskie czy jenoty, które są przez Chińczyków wykorzystywane w celach konsumpcyjnych. Kolejne, pojedyncze przypadki zakażenia pojawiające się po epidemii nie były jednak podobne do wirusa, który wówczas panował. Wysnuto wówczas tezę o zdolnościach adaptacyjnych wirusa do komórek ludzkiego organizmu. SARS, oprócz objawów związanych bezpośrednio z układem oddechowym, znajdowany był także w organach wewnętrznych, takich jak nerki, wątroba czy jelita [1].

Przenosił się on drogą kropelkową, a w pierwszej kolejności atakował nabłonek migawkowy dróg oddechowych. Okres wylęgania choroby to czas od 2 do 10 dni, po którym następowało zapalenie płuc z rozsianym uszkodzeniem pęcherzyków płucnych, co w efekcie u niektórych pacjentów powodowało ciężkie uszkodzenie płuc oraz niewydolność oddechową [1].

HCoV-NL63 oraz HCoV-HKU1

W niedługim czasie po epidemii SARS odnotowano kolejne przypadki infekcji spowodowanych koronawirusami HCoV-NL63 oraz HCoV-HKU1. Kolejne dwa patogeny opisane zostały aż w 3 raportach pochodzących z Holandii (raporty były rozbieżne czasowo). Badanie próbek archiwalnych powala stwierdzić, że wirusy te obecne były w populacji od wielu lat [1].

MERS-CoV

W 2012 roku pojawiło się kolejny zagrożenie: odzwierzęcy wirus MERS-CoV. Dane zakażonych pacjentów wskazywały na ciężką chorobę, która w około 35% przypadków była śmiertelna. Zgodnie z danymi, jakie podaje WHO, do listopada 2014 roku, wirus MERS zdiagnozowano u 879 osób, z których 325 zmarło. Na podstawie przeprowadzonych badań stwierdzono, że zarówno MERS, jak i SARS to wirusy pochodzenia odzwierzęcego, a jedynym pytaniem, jakie wówczas sobie zadawano, było pytanie o transmisję wirusa ze zwierząt na ludzi. Niezależnie od hipotez wydawać by się mogło, że bezpośrednim powodem zakażenia jest kontakt człowieka ze zwierzęciem będącym nosicielem wirusa [1].

fot. panthermedia

MERS-CoV (Middle East Respiratory Syndrome Coronavirus) jest wirusem zaliczanym do tej samej grupy co SARS-CoV. Zdecydowanie największa ilość zachorowań była zarejestrowana na terenach Bilskiego Wschodu, a początkowe jego objawy to złe samopoczucie, gorączka, kaszel, kichanie, trudności w oddychaniu, bóle mięśniowe, a w niektórych przypadkach także biegunka. W toku dalszego rozwoju MERS prowadził do zapalenia płuc, niewydolności nerek, a w 30% przypadków do śmierci [3].

POWIĄZANE DYSKUSJE NA FORUM Z KATEGORII Gardło

gość
Język
Od pół roku mam biały nalot na języku, nie schodzi, robiłem badania bakteriologiczne/mykologiczne i nic jej wykazały. Badania na choroby weneryczne z krwi ujemne, HPV - wymaz z cewki moczowej ujemny....
gość
Biały nalot na języku
Cześć, Zauważyłem biały nalot na jężyku i zaczynam wariować. ktoś ma pomysł co to jest? Jakie badania wykonać?
gość
Czerwona gulka na tylniej ścianie gardła
Witam parę dni temu zauważyłem taką grudkę na tylniej ścianie gardła,dodam że miesiąc temu miałem wycinane migdałki, węzły chłonne powiększone z dwóch stron szyi od ponad 4 miesięcy, morfologia w por...
gość
Błagam o pomoc bo oszaleje, łupina od popkornu, utkneła w gardle
Błagam o pomoc bo oszaleje, łupina od popkornu, utknęła w gardle. Byłem na ostrym dyżurze Pani nic nie znalazła. Szukała tam głęboko a to wydaje mi się że to siedzi gdzieś w okolicy migdałków językow...
gość
Drapanie w gardle powodujące ataki kaszlu
Od kilku tygodni mam utrzymujący się stan drapania po bokach gardła które to prowokuje ataki kaszlu.Jestem już wymęczona tym stanem rzeczy.Lekarz sugerują nawilżanie gardła ale nie wiele to zmienia.C...
gość
język
pojawiło mi się coś takiego dzisiaj na języku boli mnie gdy coś przełykam lub jem co to jest? jak leczyć?
Reklama:
Reklama: